Newsletter Biznesowy

Środa, 7 maja 2025

300 mld dol.
redaktor naczelny tygodnika Mój Biznes

Mistrz bezkompromisowych negocjacji i polityczny wizjoner (we własnym przekonaniu), Donald Trump, właśnie dostarczył rosyjskiej propagandzie kolejnej amunicji. Zapytany znienacka, podczas loterii draftu hokejowej ligi NHL, o ewentualne śledztwo w sprawie wysadzenia bałtyckich gazociągów Nord Stream, prezydent USA wypalił: „Sądzę, że wielu ludzi wie, kto to wysadził”.
Władimir Putin już krótko po wybuchach oskarżał o zamach „Anglosasów”. Rosja parę razy, bez powodzenia, próbowała też przeforsować wszczęcie pod egidą ONZ międzynarodowego dochodzenia w sprawie wysadzenia gazociągów, z góry kwestionując rzetelność dochodzeń prowadzonych w tej sprawie przez Danię, Szwecję i Niemcy.
Teraz Kreml dostał od Trumpa świetny powód do żądania od USA ujawnienia, kto wysadził bałtyckie gazociągi.

Po decyzji o wecie premier Donald Tusk umieścił na platformie X komentarz: "PiS podwyższył składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Zaproponowałem jej obniżenie. Prezydent Duda obniżenie zawetował. Szkodzą, bo wciąż mogą. Zostało 91 dni, 9 godzin i 2 minuty".

28 kwietnia Hiszpanię i Portugalię nawiedził największy blackout w historii tych krajów. Do dziś trwa wyjaśnianie, co (i dlaczego) tak naprawdę się stało i co nie zadziałało tak, jak powinno.
Potężna awaria sieci energetycznej to jedno, ale duży zawód przeżyło także wielu prosumentów. Mają przecież np. panele fotowoltaiczne na dachu swoich domów, a… prądu nie mieli, jak wszyscy inni. Dlaczego? Bo większość instalacji słonecznych w Europie – nawet tych z bateriami – nie ma tzw. funkcji wyspowej (ang. islanding), która pozwala działać, gdy okoliczna sieć jest wyłączona.
- Niestety, w sytuacji blackoutu operator wyłącza instalacje PV. A wyłączenie instalacji PV spowodowało automatyczne odcięcie magazynu energii, bo wyłączyły się bezpieczniki - opowiada pan Marek, który mieszka pod Lizboną. Przed blackoutem z 28 kwietnia jego też nie uratował własny magazyn energii.

TYLKO U NAS

'Przekazanie pieniędzy groziłoby utratą zdrowia, a nawet życia'. Prawnik ocenia kształt umowy, jaką miał zawrzeć Karol Nawrocki ze starszym sąsiadem
Karol Nawrocki twierdzi, że nie mógł przekazać całości zapłaty za mieszkania sąsiadowi Jerzemu Ż., bo zagrażałoby to życiu mężczyzny. Miał przekazywać pieniądze w gotówce, przez 14 lat, w różnych kwotach. O ocenę umowy i sposobu jej realizacji poprosiliśmy prawnika.
CZYTAJ WIĘCEJ

WOJNA CELNA

TO TRZEBA WIEDZIEĆ