Przeczytaj codzienny wgląd w trendy gospodarcze i makroekonomiczne
 
 
 
 
 

Tylko dla subskrybentów

 
 
 

Dane dnia

 
 
 
07 maja 2025ZOBACZ W PRZEGLĄDARCE
 
 
 
 
 
 
 

Zaskakujące awanse w sektorowej tabeli koniunktury

 

Ignacy Morawski

i.morawski@pb.pl

 

 
 
 

Branżowe indeksy PMI pokazują, że motoryzacja i produkcja materiałów budowlanych należą w tym momencie do najszybciej rosnących sektorów w Unii Europejskiej. Jest w tym element zaskoczenia, ale może zaczynają wreszcie działać obniżki stóp procentowych.

 
 

Europejska gospodarka rośnie wolno, ale dzieją się w niej ciekawe rzeczy. Potwierdza to ostatnia publikacja sektorowych indeksów PMI, czyli wskaźnika nastrojów powstającego na podstawie ankiet wśród menedżerów logistyki. Na szczyt rankingu wywindowały się branże przemysłowe, które jeszcze niedawno były na samym dole: m.in. budownictwo (nr 1 na kwietniowej liście PMI) i motoryzacja (3.). A za to na dół tabeli spadł sektor, który niedawno był na górze: turystyka i rekreacja.

 
 

Zarówno materiały budowlane, jak też motoryzacja to branże bardzo wrażliwe na stopy procentowe. Budownictwo przez cykl inwestycyjny w nieruchomościach i infrastrukturze, a motoryzacja przez wpływ kosztów leasingu. Europejski Bank Centralny (bank strefy euro) tnie stopy i zapowiada, że będzie robił to dalej. Rynek wycenia, że stawka referencyjna spadnie w tym roku do 1,5 proc., a zaczynaliśmy w zeszłym roku z poziomu 4 proc. Również inne banki centralne w Unii redukują koszt pieniądza. Narodowy Bank Czech zszedł ze stopami z 7 do 3,75 proc. i jeszcze nie skończył cyklu. Narodowy Bank Polski ma rozpocząć obniżki na najbliższym posiedzeniu.

Aczkolwiek trzeba zauważyć, że o ile nastroje w tych sektorach poprawiają się, o tyle twarde dane nie pokazują jeszcze znaczącego ożywienia. Produkcja budowlano-montażowa w Unii Europejskiej notowała ostatnio dynamikę na poziomie 0,3 proc. rok do roku. Rejestracje samochodów osobowych - minus 0,2 proc. rok do roku. W obu przypadkach jest to stabilizacja po długotrwałym spadku. Optymizm widoczny w miękkich danych ankietowych trochę więc wyprzedza rzeczywistość.

Na pewno nie należy liczyć na żadne fajerwerki. Cykl jest dość płaski, po recesji w przemyśle przychodzi stabilizacja, a nie szybkie ożywienie.

Interesujące jest to, że może mamy do czynienia z relokacją popytu konsumentów z usług w stronę towarów. Wysokie stopy procentowe i relatywnie wysokie ceny towarów – będące pokłosiem kryzysu energetycznego i zaburzeń w łańcuchach dostaw – trzymały popyt konsumentów na towary w ryzach przez ostatnie dwa lata. Ludzie chętniej korzystali z usług, w tym rekreacyjnych. Teraz może następować stopniowa zmiana preferencji. Choć takich restartów przemysłu było już kilka w ostatnich dwóch latach i w każdym przypadku okazywały się one fałszywym sygnałem.

Innym ważnym aspektem zmian w przemyśle są wojny handlowe. Paradoksalnie mogą one poprawiać nastroje w niektórych branżach, ponieważ podnoszą szanse, że Unia Europejska zacznie bardziej chronić własny rynek przed konkurencją z Chin, że idealizm globalizacji zostanie zastąpiony przez brutalną walkę o krajowe interesy, co pomoże branżom najbardziej narażonym na konkurencję z tańszych krajów. Takie głosy słyszałem już z kilku stron.

To trochę paradoks, że u progu wojen handlowych przemysł zaczyna wykazywać więcej optymizmu niż usługi. Może działa jakaś wojenna adrenalina.

 
 
 
To również może Cię zainteresować:
 
Mocne cięcie stóp czy znów piwot Adama Glapińskiego
 
Mocne cięcie stóp czy znów piwot Adama Glapińskiego
 
Inwestorzy uwzględniają w wycenach głęboką redukcję stóp procentowych na dzisiejszym posiedzeniu RPP. Taką możliwość zasugerował prezes NBP. Rzecz w tym, że w ostatnich latach Adam Glapiński  
 
Wykonawcy kolejowi nie wierzą w inwestycje
 
Wykonawcy kolejowi nie wierzą w inwestycje
 
Głodne kontraktów firmy boją się, że inwestycyjna hossa szybko się skończy i znowu wpadną w budowlany dołek. Apelują o rozpisanie planu zadań w długim okresie oraz reformę i wzmocnienie Funduszu  
 
600 mln zł na technologie podwójnego zastosowania