W czwartek Parlament Europejski zagłosuje w sprawie obniżenia ochrony wilków w dyrektywie siedliskowej. Decyzja pozytywna otworzy perspektywę polowania na ten gatunek w UE. Organizacje ochrony przyrody apelują do europosłów i europosłanek, by głosowali przeciw.
- Żeby skutecznie chronić wilka w Europie – zwłaszcza jego wrażliwe populacje, takie jak populacja środkowoeuropejska, obejmująca również obszar Polski, konieczna jest spójna i oparta na nauce polityka ochrony wilków w całej Unii Europejskiej. Zapewnienia polskiego resortu środowiska, że ścisła ochrona wilków w Polsce nie jest zagrożona, są dalece niewystarczające. Nie ma ochrony wilka w Polsce bez ochrony całej europejskiej populacji tych zwierząt – komentuje dr Katarzyna Kozyra-Zyskowska, cytowana w stanowisku Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
W ostatnich tygodniach w przestrzeni medialnej pojawiło się sporo doniesień o rzekomych wilczych atakach. Jednak żaden z nich nie został potwierdzony. Zdaniem części ekspertów to nagonka, i to w nieprzypadkowym momencie.
- Jest [to] związane z podsycanym przez część myśliwych, bo nie wszystkich, planem obniżenia statusu wilka w Unii Europejskiej z gatunku ściśle chronionego na chroniony. W państwach, które będą tego chciały, będzie wtedy można ograniczać jego populację. I niektórzy myśliwi w Polsce również poczuli wilczą krew - mówi "Wyborczej" dr Robert Maślak z Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego.