Miał być dom dla seniorów, powstały tylko gołe fundamenty.Ta sprawa jest bardziej złożona i wielowątkowa nić mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. A pierwszy rzut jest taki: miała powstać prywatno-publiczna inwestycja z gatunku słusznych społecznie, nie powstała, pieniądze utopiono.
Tymczasem jest ciekawiej: dom miał być dla seniorów, pieniądze wykładał NCBR, agencja dotująca innowacyjne projekty, nie było przetargu, bo zamawiane usługi i produkty jeszcze nie istniały, a projekt zrealizowano m.in. w postaci "demonstratora w hali w Bydgoszczy".
Sprawę bardzo szczegółowo opisuje Bolek Breczko,
mnie najbardziej ujęły wszystkie administracyjne procedury, które wdrażano.
Jeśli te 13 mln zł Was nie przekonują, to z pewnością większe kwoty będą padać we wszystkich analizach opisujących
konflikt na Bliskim Wschodzie, do którego włączyły się właśnie USA.
Na pierwszy ogień poszły kryptowaluty.
Piotr Miączyński opisuje zaś coś bliższego każdemu konsumentowi - poczucie zaskoczenia i zawodu, gdy
ulubiony produkt nagle znika z półek. Albo jest "ulepszany" tak, że nie chce się go już używać.
Tak było z nićmi dentystycznymi Oral B, które kupował jeden z czytelników. - W miejsce starych nici firma wprowadziła nowe, tak potworne, że wyrzuciłem je do śmieci. Ta wcześniejsza nić jest teflonowa, ładnie wchodzi między zęby. Czyści elegancko. Nowe nie czyszczą, to długi kawałek cienkiego plastiku, który się zwija - opisuje swoje doświadczenie pan Marcin.
A piotr sprawdza, czy bojkoty, petycje inne naciski konsumentów są skuteczne. Ujawnię część artykułu:
bywają. Taki sukces odniósł np. Jakub Żulczyk, który żądał powrotu chałwowych wafli.