|
|
Dziś opowiem Ci historię.
Historię mojej klientki z branży beauty.
Przez ostatnie lata sprzedawała szkolenia.
Była w tym świetna. Miała masę fanów, followersów i zarabiała naprawdę poważne pieniądze.
Ale była też zmęczona, przepracowana i potrzebowała zmian.
Myślała, aby wejść w niszę energii, astrologii i tego typu klimaty.
A ciągle kupowała szkolenia i mentoringi, gdzie była presja na wyniki.
Wiesz… zrób więcej rolek, więcej DM, więcej nagrań na YouTube, więcej postów organicznych…
Wyniki były… ale jej energia i zapał jeszcze bardziej wygasały.
Chciała po prostu prowadzić biznes na własnych zasadach.
Taki, który daje frajdę, satysfakcję i pieniądze, ale nie jest uciążliwy.
To w naszym żargonie nazywa się syndromem czerwonej sukienki.
Brzmi dziwnie? Już wyjaśniam.
Znasz film Matrix?
W jednej ze scen idzie Neo po ulicach Nowego Jorku. I zauważa dziewczynę w czerwonej sukience.
Wyróżnia się… jest atrakcyjna i kusi spojrzeniem.
Neo się za nią odwraca… a agent Smith przystawił mu broń do skroni.
Co to oznacza?
Zrezygnowanie z biznesu, który robisz, to podążanie za czerwoną sukienką.
Widzisz piękną dziewczynę, ale nie masz pojęcia, że jest chora psychicznie, ma trójkę dzieci z różnymi facetami i swoje problemy.
Nie widzisz tego.
Każda nisza ma swoje problemy.
Często słyszę: "przestałem kochać to, co robię / moja nisza jest za mała / są lepsze rynki”.
Nie…
To, co zrobiłem dla klientki, to pomogłem jej zaprojektować biznes na nowo.
Zero social mediów.
Zero postów.
Zero YouTube’a.
Zero gówna.
Skupiliśmy się na zautomatyzowaniu całego procesu sprzedaży.
Dosłownie… całego.
Jej praca aktualnie? Spędza 2h tygodniowo na rozmowach Q&A z klientkami.
A resztę czasu poświęca rodzinie i przyjemnościom.
Jej dochody wzrosły o 78,7% w pierwszych 90 dniach.
I znów zaczęła kochać to, co robi! Teraz nie może się doczekać, aż będzie miała kontakt z klientkami.
Nawet czasami coś wrzuci na social media z nudów… czy potrzeby serca.
Ale bez tej całej presji i ciśnienia.
Bo biznes powinien polegać na budowaniu wolności finansowej i czasowej.
I właśnie tego uczę tutaj.
Jeśli wypełnisz ankietę i dołączysz do programu mentorskiego…
Pomogę Ci ustawić biznes pod siebie.
Tak, aby jego prowadzenie było przyjemnością.
Kliknij ten link.
Adrian
|
|
|
|
UWAGA: Wysłaliśmy do Ciebie ten email, ponieważ subskrybujesz nasz newsletter lub jesteś klientem. Aby anulować subskrypcję kliknij link pod tą wiadomością lub odpisz na maila. Pamiętaj również, że wszystkie informacje w tym newsletterze są prywatną opinią autora. Chociaż staramy się zapewnić najwyższą jakość usług i przekazywanych informacji, nie bierzemy żadnej odpowiedzialności za ich wykorzystanie. Czytelnik musi rozumieć, że prowadzenie biznesu wiąże się z ryzykiem. Podobnie jak inwestowanie w reklamę czy promocje. Efekty w przedstawiane w newsletterze są nietypowe i nie zapewniamy, że uzyskasz takie same lub zbliżone efekty. Twoje wyniki zależą od wielu czynników np. od branży, doświadczenia, zasobów, poziomu zaufania klientów, marki itp. Co oznacza, że możesz mieć znacznie lepsze lub znacznie gorsze (lub nie mieć żadnych wyników). Jeśli nie akceptujesz tego sprostowania możesz wypisać się z listy.
© BIG IDEA SP. Z O.O. Wszelkie prawa zastrzeżone. Informacje zawarte na naszych stronach i newsletterach są chronione prawem autorskim. Nie możesz ich wykorzystywać bez pisemnej zgody.
|
|
|
|
|