Zrobiło się gorąco, prawda? Fala upałów w ostatnich dniach doprowadziła m.in. do blackoutów we Florencji i pod Mediolanem, w wielu krajach dochodzi do pożarów; są już także ofiary śmiertelne wysokich temperatur. Nic dziwnego więc, że polski rząd planuje zakazać pracy w upałach. Gdyby rozporządzenie już obowiązywało, dzisiaj w niektórych rejonach Polski mielibyśmy wolne.
Efekt kryzysu klimatycznego wydaje się oczywisty. Niestety - choć mowa o realnie odczuwanych skutkach, to większość Polaków nadal uważa, że zmiana klimatu spowodowana jest cyklami naturalnymi, a nie działalnością człowieka. Tak przynajmniej wynika z badania przeprowadzonego jesienią zeszłego roku w 27 krajach. Jak się okazuje, Polacy to jedni z największych ignorantów w całej Unii.
Co więcej, połowa z nas wierzy, że „w laboratoriach rządowych produkowane są wirusy, aby kontrolować naszą wolność", a niewiele mniej nie uznaje teorii ewolucji. Opisujemy znacznie więcej podobnie groteskowych statystyk. Zachęcamy jednak, by czytać o nich w cieniu. Choć niestety i tam od kolejnych wniosków może się zrobić słabo.